czwartek, 25 czerwca 2015

III turniej I ligi

20 czerwca udaliśmy się do Działdowa na ostatni turniej I ligi rundy zasadniczej. Rok temu po meczach w Miejskiej Górce pisałem, że to ostatnie polskie boisko na jakim nie grałem. W tym roku jednak dochodzi kolejne - Działdowo. Z tego co się dowiedziałem ledwo co się udało przygotować boisko na turniej i jak na boisko robione samodzielnie - jest ok. Choć generalnie jest nieco za małe (prawe i środkowe zapole oraz za mała mączka). Ale lepsze takie niż piłkarskie.


Piraci Władysławowo @ Centaury II Warszawa 33:0 [HR: Damian Koza (Piraci)]
Na pałce z mojej strony:
- strike out
- fly aut na center field
- 1base hit
- 1 baza po errorze
- 1base hit
- wolna baza

Yankees Działdowo @ Piraci Władysławowo 3:9
Na pałce:
- hit by pitch
- 1baza po skrócie (error miotacza),
- wolna baza

W polu grałem na 1 bazie i generalnie bardzo dobry mecz z mojej strony. Miałem wprawdzie 2 errory, ale jeden na dość trudnej piłce (trudnym podaniu). Generalnie w tym meczu miałem mnóstwo trudnych podań (w ziemię) i generalnie prawie wszystko udało mi się złapać. Jeden z lepszych meczy w moim wykonaniu jeśli chodzi o 1 bazę. Jeśli chodzi o samodzielne auty to jeden fly aut oraz jeden tag aut przy gonitwie. 




wtorek, 16 czerwca 2015

Niemoc na pałce

W niedzielę udałem się do Rybnika, wspierać Rawę Katowice w kolejnym turnieju ŚLB. Niestety zamiast dwóch meczy rozegraliśmy tylko jeden. Powodem takiego stanu rzeczy był fakt, iż drużyna Grabarze Skarbimierz nie zebrała składu i nie pojawiła się w Rybniku. A szkoda...

Mecz z Silesią przegraliśmy aż 9:1. Miałem okazję zdobyć jedyny obieg dla Rawy po wielu błędach obrony Silesii. Mecz ogólnie nie taki zły. Na plus bardzo dużo udanych gonitw z naszej strony. Niestety wciąż brakuje miotacza i lepszego ataku w drużynie Rawy. Jeśli chodzi o atak dotyczy to także mnie, bo wciąż trwa moja zupełna niemoc na pałce. Wprawdzie nie zaliczam strike outów, ale ciężko mi jest zaliczyć hita...

4 zmiany spędziłem na lewym zapolu, gdzie nie miałem dużo roboty. Głównie asekurowałem infield, a w 4 zmianie miałem 2 piłki z powietrza. Ostatnie 3 zmiany spędziłem na 1 bazie, gdzie miałem jeden aut z powietrza i jedną udaną gonitwę. 

Na pałce:
- 1 baza po errorze
- fielder choice (niestety osoba na 1 bazie zamuliła i zaczęła biec po kilku sekundach. Gdyby pobiegła normalnie, myślę że była szansa na infield hit)
- fly aut.



Z racji tego, iż nie pojawili się Grabarze po meczu rozegraliśmy jeszcze mecz wewnętrzny. Grałem na 1 bazie i na łączniku. Tutaj już luźniejsza atmosfera i grało się całkiem przyjemnie, pomimo ponad 30-stopniowego upału.




A już w najbliższą sobotę jadę do Działdowa na ostatni turniej sezonu zasadniczego I ligi baseballu. Cel jest prosty: zakończyć sezon zasadniczy z kompletem zwycięstw. Poza tym liczę odblokować się na pałce. Odliczam już dni. Kocham Baseball :)

czwartek, 11 czerwca 2015

Relacja z 30 maja 2015

Krótka relacja mojego autorstwa z superpucharu baseballu, superpucharu softballu i nie tylko.


środa, 10 czerwca 2015

Relacja i plany na najbliższy czas


Cześć wszystkim.
Weekend 30-31 maj był dla mnie bardzo intensywny. W sobotni poranek 3-osobową delegacją KSSP Bełchatów udaliśmy się do Kutna, gdzie po przyjeździe mieliśmy okazje obejrzeć mecze dzieciaków (równocześnie na 3 boiskach). Poza tym mieliśmy okazję obejrzeć mecze o superpuchar baseballu i softballu. Ale to nie wszystko. Poza oglądaniem, sami mieliśmy okazję zagrać w meczu debiutantów. Reprezentowaliśmy drużynę południową i niestety przegraliśmy 8:4. Ale w końcu to mecz nietypowy i towarzyski i liczyła się świetna zabawa, a taka z pewnością była.


Udało mi się być na boisko przez 7 zmian. Na pałce niestety było kiepsko:
groundout
wolna baza
strike out
fly out
Poza tym jedna skradziona baza. W polu grałem przez 4 zmiany na 1 bazie, 1 zmianę na miotaczu i 2 zmiany na łapaczu. Jeśli chodzi o miotanie to nie był mój dzień i czułem to. Mimo to chciałem dobrnąć do końca zmiany. Obrona również popełniła kilka błędów i straciliśmy 2 obiegi. Jeśli chodzi o grę na 1 bazie to grało mi się bezbłędnie. Jeśli chodzi o grę na catcherze to zgłosiłem się, bo to była jedyna opcja, aby wejść na boisko. Mimo to po miotaniu i nie czułem już tej świeżości i ręka była ciężka. Skutkowało to dwu czy trzy krotnym skradnięciem 2 bazy. Ale na więcej nie pozwoliłem.


Natomiast w niedzielny poranek świętowaliśmy dziewiątą rocznicę istnienia naszej drużyny. Rozegraliśmy tradycyjny, wewnętrzny mecz baseballowy, a po meczu odbyło się Homerun Derby. Po raz kolejny zwyciężyłem wybijając 4 homeruny (+1 podczas meczu). W tym roku poziom HR Derby był wyższy jeśli chodzi o wszystkich zawodników. Natomiast wieczorem spotkaliśmy się w klubowym gronie na grillu, gdzie mieliśmy okazję porozmawiać o baseballu, przyszłości drużyny i wielu inny, także nie-baseballowych sprawach.


Czas na drugą część wpisu, czyli plany na najbliższy czas. Ponieważ baseball to sport amatorski, rozgrywki zazwyczaj na czas wakacji zamierają (urlopy, wyjazdy, etc.). Tak też jest w KSSP. Od około lipca do około połowy sierpnia zazwyczaj trenujemy nieregularnie, gdy się uda zebrać w kilka osób. Na razie jednak jest czerwiec i mój plan wygląda następująco:

W najbliższą niedzielę, 14 czerwca jadę do Rybnika, gdzie będę wspierał Rawę Katowice w turnieju Śląskiej Ligi Baseballu. Przeciwnikami będą bardzo silni: Grabarze Skarbimierz i Silesia Rybnik. 

W piątek 19 czerwca jadę do Działdowa lub Osielska (jeszcze nie wiadomo gdzie będzie rozgrywany turniej) na III turniej I ligi rundy zasadniczej. Piraci mają już zapewniony awans do najlepszej trójki I ligi, ale chcemy zakończyć sezon zasadniczy samymi zwycięstwami. Tam będę nocował w jakimś hotelu i 20 czerwca w sobotę gramy turniej.

27-28 czerwiec to przerwa jeśli chodzi o baseball, ale mam wesele.

Natomiast 5 lipca wraz z KSSP Bełchatów wstępnie planujemy rozegrać mecz towarzyski. Nie wiemy czy się uda, ale wierzę że tak. I po tym meczu zaczęlibyśmy przerwę (czyli treningi nieregularne). Przerwa potrwa do około 10/17 sierpnia.




Kocham Baseball :)