Większość polskich baseballistów przynajmniej kojarzy film "
Santa Baseball". Nakręciliśmy go z kolegami z drużyny w Bełchatowie kilka lat temu. Dziś chciał bym uchylić
kulisy powstania tychże filmów.
Przed erą baseballu w moim życiu, miałem krótką zajawkę na
Parkour. I właśnie stamtąd pochodzi inspiracja na te filmy. Pewna grupy trenująca parkour co rok w grudniu publikowała świąteczny film, którego motywem przewodnim był Mikołaj i oczywiście parkour. Po założeniu drużyny baseballowej w 2006 roku,
dokładnie w Wigilię 24 grudnia zarzuciłem pomysł, abyśmy nakręcili baseballową wersję filmu w podobnym stylu. Pomysł się przyjął i tak to się zaczęło.
Zastanawialiśmy się nad kręceniem i fabułą w styczniu 2007 roku, jednak pojawił się zasadniczy problem - brak śniegu.
Jeśli film miał być klimatyczny to śnieg był konieczny. Zapał nieco ostygł i tak pomysł upadł, przynajmniej na razie.
Pomysł powrócił w październiku 2007 roku, tym razem byliśmy już bardziej zmobilizowani i w listopadzie
kupiliśmy strój Mikołaja. Liczyliśmy, że spadnie śnieg w grudniu i zdążymy zrealizować film do świąt.
Sprawdzaliśmy prognozę każdego dnia. Tak się jednak nie stało i po raz kolejny nam się nie udało... Zimy prawie nie było, ale mimo wszystko nakręciliśmy parę ujęć z Mikołajem w lutym. Na ziemi była pokrywa
pół centymetra śniegu. Dopiero w czerwcu, dodałem do tych ujęć jakąś świąteczną muzykę i mieliśmy gotowy średniej jakości produkt. Film był nawet na youtube przez jakiś czas, ale
dziś ten film jest już niedostępny. Nie miał fabuły. Po prostu Mikołaj grał w baseball.