Tribe Nine (2022)

 

Tytuł oryginalny: Tribe Nine
Rok wydania: 2022
Czas trwania: 24 min 
Liczba odcinków: 12
Gatunki: Przygodowe

Historia rozgrywa się w fikcyjnych dwudziestu trzech dzielnicach Tokio, gdzie grupy wyjęte spod prawa istniejące w każdej z dzielnic używają metody pojedynkowania się zwanej Xtream baseball (XB) opartej na baseballu. Walczą ze sobą, stawiając swój prestiż na szali.

 

Haru Shirogane jest osobą o słabym charakterze, która jest nieustannie nękana, podczas gdy Taiga przybywa zza morza w nadziei, że stanie się najsilniejszym człowiekiem na świecie. Pewnej nocy obaj wpadają na Shuna Kamiyę, najsilniejszego gracza XB i lidera Plemienia Minato. Kiedy się spotykają, każde z plemion rozproszonych po całym Neo-Tokio ma stawić czoła poważnemu zagrożeniu.

Skusił mnie wątek baseballowy w tym anime, ale niestety kompletny zawód. Baseball nie gra tu praktycznie żadnej roli. Mamy tylko lekki główny zamysł, ale sam XB to zupełnie inna dyscyplina. A samo anime toporne, zupełnie nie moja bajka, zwyczajnie nudne. Ciężko się ogląda, bo brakuje tutaj jakieś bardziej obiecującej fabuły. Zrobione jakby na odwal się. Naprawdę ciężko mi było przez to przebrnąć. Na pewno nie ponowie. 

Dobre zakończenie sezonu

Ostatni dwumecz w tym sezonie rozegraliśmy w dniu wczorajszym przy świetnej pogodzie w Żorach przeciwko Wizards Opole w ramach Bałtyckiej Ligi Baseballu. Mecz zdecydowanie pod nasze dyktando, choć początek pierwszego meczu był zacięty. Zapraszam na relację z ostatnich meczy w tym sezonie. 

Wizards Opole  - Rawa Katowice 1:16
Mecz zakończony po 4 zmianach. Cały mecz spędziłem na 3 bazie, gdzie miałem kilka piłek, akcji oraz 1 error. 

Na pałce:
Pop aut
1-base hit. 
2-base hit. 2 RBI
BB

3 stolen base

3 runs

Flashbacki z 2016

W dniu wczorajszym w Rybniku podejmowaliśmy lidera I Ligi baseballu - Stal II Kutno. I niech was nie zwiedzie ta dwójka w nazwie drużyny, bowiem sporo zawodników stających naprzeciwko nam w dniu wczorajszym to najlepsi baseballiści w Polsce, którzy zdobyli z pierwszym składem Mistrzostwo Polski 2022! Różnice było widać gołym okiem. Każdy zawodnik z Kutna po prostu potrafi odbijać. 

Grając te mecze miałem małe flashbacki z ekstraligowego sezonu 2016 z Piratami, bo same mecze i sama drużyna Kutna wyglądała podobnie. Dość powiedzieć, że drugi mecz na górce kończył chyba najlepszy obecnie miotacz w polskiej lidze. Wtedy w tym 2016 roku przegraliśmy z Piratami 16:1 i 21:0. A w rundzie rewanżowej 25:0 i 20:0. Jak widać wyniki dość srogie. Pamiętam jeszcze jeden mecz z Kutnem, tym razem z kadetami Stali Kutno, jako KSSP przegraliśmy 15:1. Krótko mówiąc - Kutno zawsze udowadniało, że są najlepsi w Polsce. 

Nie inaczej było tym razem. I oczywiście można zrzucić winę nieco na okrojony skład, niedyspozycje, itp. ale to i tak nie odmieniło by losów meczu. Może wynik różnił by się o kilka oczek - nic więcej.