Niestety zbliżający się sezon zapowiada się niezwykle ciężko. I nie chodzi mi tutaj o to, że czekają mnie ciężkie mecze, bo to dla mnie żaden problem, a wręcz zaleta. Chodzi głównie o spadek... spadek liczby meczy. W zeszłym sezonie rozegrałem 37 meczy. W okresie kwiecień - czerwiec, grałem w Ekstralidze praktycznie co tydzień. Ciężki będzie powrót do małej liczby meczy w tym roku...
A jak w ogóle wygląda sytuacja w tym roku?
KSSP prawdopodobnie połączy się z Piratami Władysławowo i spróbujemy wystartować w pierwszej lidze baseballowej. To całkiem dobra wiadomość, ale... I liga baseballu z pewnością nie zapewni dużej liczby meczy. Wzorem lat ubiegłych, prawdopodobnie znów będzie rozgrywana systemem turniejowym, a to oznacza zaledwie 6-10 meczy w ciągu całego sezonu.
Poza ligą, planujemy start w Turnieju Drużyn Nowopowstałych. Tutaj wyjścia są 3:
- albo jedziemy kompletem Piraci/KSSP
- albo jedziemy KSSP w 6-8 osób (jak ostatnio) i gramy pod szyldem KSSP
- albo jedziemy w >5 osób i gramy w innych drużynach, którym brakuje ludzi.
Jednak to wszystko dla mnie wciąż za mało. To łącznie da nam może z 12-14 meczy. Jak to porównać do zeszłego roku i 37 meczy?!?!?!
Nie wiem jak to wytrzymam... myślałem jeszcze o ewentualnym dołączeniu do jakieś drużyny i grać w ramach Śląskiej Ligi Baseballu, ale... do kogo?
- Rawa w której już grałem ma obecnie bardzo mocny i obszerny skład, więc szkoda było by zabierać komuś miejsce, zwłaszcza że ja z chłopakami z Katowic nie trenuję.
- Kings?? Nie wiem jak sytuacja kadrowa w Krakowie. Może oni by mnie przygarnęli??
Nie wiem jak się sytuacja rozwinie, ale mam nadzieję, że w nadchodzącym sezonie uda mi się rozegrać chociaż 20 meczy... Jak tylko pojawią się jakieś nowe informacje (o kształcie I ligi baseballu lub o jakiś nowych moich planach) to na pewno napiszę o tym tutaj.
Wiosno... czekam.
Kocham Baseball.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz