wtorek, 13 maja 2025

Znów na górce - Ekstraliga vs Barons


Miniony weekend był mocno baseballowy, bo podczas dwóch dni rozegraliśmy aż 4 mecze. Inaugurację Bałtyckiej Ligi Baseballu opiszę za kilka dni, ale dzisiaj zajmijmy się Ekstraligą. Pogoda średnia, ponuro, lekki deszcz momentami i zimno. Przyjechali do Katowic Barons Wrocław, którzy na ten moment mieli bilans 6-0. My za to taki sam, tylko odwrotnie. 

piątek, 9 maja 2025

Boukyaku Battery (2024)

 

Tytuł oryginalny: Boukyaku Battery
Tytuł alternatywny: Oblivion Battery
Rok wydania: 2024
Czas trwania: 24 min 

Liczba odcinków: 12
Gatunki:
 Sportowe

Historia opowiada o grupie baseballistów, którzy po zaprzestaniu gry w baseball spotykają się ponownie po zapisaniu się na ten sam uniwersytet. W tym czasie uniwersytet nie miał drużyny baseballowej, więc grupa, która wcześniej mierzyła się ze sobą przez lata, tworzy drużynę i zaczyna grać ponownie, ożywiając swoją pasję do tego sportu.

Teoretycznie wtórne anime. To wszystko już było, ale jednak udało się zrobić dość świeżą historię. Opis jest nieco mylący. Mamy główne battery: miotacza i łapacza, którzy idą do publicznej szkoły. Łapacz był niesamowitym zawodnikiem, który trenował i prowadził miotacza. Chciał, aby ten stał się najlepszy. Niestety w skutek wypadku na boisku, łapacz ma amnezję, traci pamięć i zupełnie zmienia się jego charakter oraz nastawienie. Część pozostałych zawodników również walczy z demonami przeszłości i chcieli porzucić baseball. Tak więc anime przedstawia takie trudne początki formułowania się drużyny. Szkoda, że kończy się tak nagle i ciekawe czy będzie kontynuacja. Nie mniej przyjemne anime, sporo humoru, dam 8/10.

wtorek, 6 maja 2025

145 narzutów - Ekstraliga vs Piraci


To, że będą to ciężkie mecze wiadomo było od dawna. Był problem z uzbieraniem składu, akurat termin złożył się dość kiepsko. Ostatecznie na meczach było tylko 4-5 osób z pierwszego składu, reszta to drugi garnitur, a łącznie było nas 11. W niedzielę 27 kwietnia na boisku w Osielsku podejmowaliśmy Piratów Władysławowo. Z racji składu, wiedziałem, że będę musiał stanąć na górce miotacza, bo... nie miał kto. Postanowiłem więc wziąć na barki to brzemię i przemiotać cały mecz, co później nieco przypłaciłem zdrowiem. Ale od początku.