wtorek, 27 maja 2025

Odwołane mecze - Ekstraliga vs Dęby Osielsko

Prognozy były słabe w całym kraju, ale nie tragicznie. Deszcze i ulewy przelotne były pewne, jednak wyjeżdżaliśmy z pewnymi nadziejami. W sobotę, 17 maja ruszyliśmy do Osielska na kolejne ekstraligowe mecze, które... nie odbyły się. Ostatecznie zagraliśmy 2 zmiany po czym przyszła ulewa, lekko zalało boisko i zdecydowano o odwołaniu meczy. Wynik po tych dwóch zmianach nie jest brany pod uwagę, a mecze trzeba zagrać raz jeszcze. To już 3 raz w mojej karierze kiedy mecze zostały odwołane. Pierwszy raz w 2014 roku jechaliśmy do Rybnika i byliśmy w drodze jakieś 100km, kiedy dostaliśmy telefon o odwołaniu, bo zalało boisko. Drugi raz w 2019 roku kiedy prognozy były fatalne (100% deszczu), a mimo to dojechaliśmy do Osielska, tam jeszcze czekaliśmy 2 godziny i ostatecznie nie zagraliśmy nic. I trzeci raz teraz w 2025 roku również w Osielsku, gdzie udało się zagrać raptem 2 zmiany. 

Moim zdaniem te mecze dało się zagrać. Rozpoczęliśmy w lekkim deszczu i udało się zagrać 2 zmiany, później przyszła ulewa, ale trwała z 10 minut i rzeczywiście boisko było chwilowo w kiepskim stanie, jednak moim zdaniem dało się to wszystko ogarnąć. Dlaczego więc nie rozegraliśmy tych meczy pomimo, że reszta Polski zagrała swoje pomimo podobnych warunków? Zabrakło chęci. I mówię tutaj o wszystkich, tj.

  • sędziowie - jak tylko przyjechali to już czułem, że raczej będą bardziej skłonni odwołać mecze, bo od początku zagadywali, że próbujemy, ale nic na siłę, itp. 
  • zawodnicy Dębów - na czas ulewy boisko było słabo zabezpieczone, no i oni głównie stwierdzili, że podsypanie nic nie da i elo. Odwracając sytuację, rok temu z Centaurami lataliśmy w Katowcach jak głupi, żeby jako-tako osuszyć boisko i jednak zagrać, ale tutaj było zupełnie inne podejście. 
  • trener Rawy - niestety mało asertywny, przyjął tłumaczenie sędziów/Dębów bez żadnych ale, ale być może udzielił mu się nastrój drużyny bo....
  • zawodnicy Rawy - tutaj także od początku były heheszki, że jedziemy się przejechać i nie zagramy. Dodatkowo w momencie przerwania przegrywaliśmy chyba 9:4 i miotacz nie miał kontroli, więc pod względem wyniku było to nam na rękę, jednakże....
Ja... ja byłem chyba jedyną osobą na boisku, która naprawdę chciała to zagrać i uważam, że przy odrobinie uparcia - było to do zrobienia. Ale wyszło jak wyszło. 


Rawa Katowice - Dęby Osielsko 4:9
Mecz przerwany po 2 zmianach. Cały mecz (2 zmiany) zagrałem na 2 bazie, gdzie miałem 1 tag aut. 
Na pałce: 
Pop aut.

I tak, pomimo iż mecze są odwołane i oficjalnie wynik/statystyki się nie liczą, ja w swoich "papierach" normalnie doliczam ten mecz. Tak jak na podwórku nie raz graliśmy 3-zmianowe mecze i je również liczyłem, tak i teraz liczę każdy mecz w którym zagrałem choćby chwilę (nie liczę roli podpowiadacza). Tak samo do statystyk wliczam mecze sparingowe, itp. 

Tak więc chociaż tyle dobrego, że udało się zagrać chociaż tę chwilę. Był to 12 mecz w tym sezonie w moim wykonaniu i debiut na 2 bazie w tym sezonie.

I to w sumie tyle - teraz pojawia się jeszcze inny problem: kiedy zagrać te zaległe, odwołane mecze? Wydawało nam się, że jedyny termin to miniony weekend 24-25 maja, ale wtedy były Mistrzostwa softballu U-18, więc zarząd potrzebował pierwszej drużyny do obsługi boisk, itp. Drugi termin jaki wydawał mi się możliwy to niedziela 1 czerwca: w sobotę mecze w Kutnie, potem do Osielska, nocleg i w niedzielę mecze w Osielsku, ale w tym temacie także jest cisza. Dalej mamy ostatnie mecze w niedzielę 8 czerwca w Żorach i teoretycznie wg. regulaminu pierwsza runda powinna się skończyć 8 czerwca, więc zostaje 7 czerwca, ale musieli byśmy zrobić trasę Osielsko -> Żory, co absolutnie nie ma sensu. 

Tak więc pojawia się duży problem i możliwe, że w ramach jakiegoś wyjątku zagramy po prostu później niż 8 czerwca, ale wysoce prawdopodobne, że ja wtedy nie będę w stanie zagrać. To już nie moje zmartwienie, a osób decyzyjnych. Nie mniej - najprościej było po prostu się zmobilizować i dograć te mecze tego 17 maja, ale zabrakło woli i teraz już mleko się rozlało.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz