Prognozy były słabe w całym kraju, ale nie tragicznie. Deszcze i ulewy przelotne były pewne, jednak wyjeżdżaliśmy z pewnymi nadziejami. W sobotę, 17 maja ruszyliśmy do Osielska na kolejne ekstraligowe mecze, które... nie odbyły się. Ostatecznie zagraliśmy 2 zmiany po czym przyszła ulewa, lekko zalało boisko i zdecydowano o odwołaniu meczy. Wynik po tych dwóch zmianach nie jest brany pod uwagę, a mecze trzeba zagrać raz jeszcze. To już 3 raz w mojej karierze kiedy mecze zostały odwołane. Pierwszy raz w 2014 roku jechaliśmy do Rybnika i byliśmy w drodze jakieś 100km, kiedy dostaliśmy telefon o odwołaniu, bo zalało boisko. Drugi raz w 2019 roku kiedy prognozy były fatalne (100% deszczu), a mimo to dojechaliśmy do Osielska, tam jeszcze czekaliśmy 2 godziny i ostatecznie nie zagraliśmy nic. I trzeci raz teraz w 2025 roku również w Osielsku, gdzie udało się zagrać raptem 2 zmiany.
Moim zdaniem te mecze dało się zagrać. Rozpoczęliśmy w lekkim deszczu i udało się zagrać 2 zmiany, później przyszła ulewa, ale trwała z 10 minut i rzeczywiście boisko było chwilowo w kiepskim stanie, jednak moim zdaniem dało się to wszystko ogarnąć. Dlaczego więc nie rozegraliśmy tych meczy pomimo, że reszta Polski zagrała swoje pomimo podobnych warunków? Zabrakło chęci. I mówię tutaj o wszystkich, tj.
- sędziowie - jak tylko przyjechali to już czułem, że raczej będą bardziej skłonni odwołać mecze, bo od początku zagadywali, że próbujemy, ale nic na siłę, itp.
- zawodnicy Dębów - na czas ulewy boisko było słabo zabezpieczone, no i oni głównie stwierdzili, że podsypanie nic nie da i elo. Odwracając sytuację, rok temu z Centaurami lataliśmy w Katowcach jak głupi, żeby jako-tako osuszyć boisko i jednak zagrać, ale tutaj było zupełnie inne podejście.
- trener Rawy - niestety mało asertywny, przyjął tłumaczenie sędziów/Dębów bez żadnych ale, ale być może udzielił mu się nastrój drużyny bo....
- zawodnicy Rawy - tutaj także od początku były heheszki, że jedziemy się przejechać i nie zagramy. Dodatkowo w momencie przerwania przegrywaliśmy chyba 9:4 i miotacz nie miał kontroli, więc pod względem wyniku było to nam na rękę, jednakże....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz