Pogoda nie rozpieszczała wczesną wiosną tego roku i opening day odbył się dopiero 24 kwietnia w Miejskiej Górce przeciwko gospodarzom i aktualnym mistrzom - Demonom Miejska Górka. Były to jedne z najbardziej zaciętych meczy w mojej karierze. Niestety oba mecze przegrywamy 0:1 oraz 0:4.
Drugą kolejkę rozegraliśmy 15 maja we Wrocławiu. Lubię grać na tym obiekcie, bo mam do niego stosunkowo blisko i dość dobrą trasą. Dodatkowo był to piękny dzień na baseball. Poznań okazał się łatwiejszy niż się spodziewałem. Bez większych problemów wygrywamy oba mecze 15:8 i 25:9.
Tydzień później, 5 czerwca w Rybniku podejmujemy Piratów Władysławowo. Drużyna w której spędziłem praktycznie całą karierę i z której odszedłem z powodów logistycznych w czerwcu 2021 roku. Nie muszę więc dodawać, że były to najbardziej stresujące dla mnie mecze w tym sezonie. Pierwszy mecz przegrywamy 4:5 a drugi wygrywamy 5:4.
Awansowaliśmy do turnieju finałowego BLB, który odbył się w weekend 2-3 lipca 2022 roku. I niestety mogłem wziąć udział tylko w półfinałowym spotkaniu, ponieważ w niedzielę miałem ważną imprezę rodzinną na którą musiałem wracać. Czyli w piątek urywam się z pracy i dojeżdżamy do Władka wieczorem. Nocka w szkole i mecze półfinałowe, a później nocnym pociągiem (opóźnionym 180 minut) wracam do Piotrkowa Trybunalskiego. I co najgorsze.... przegrywamy półfinał. Mieliśmy Dragonsów jak na widelcu, ale niestety przegrywamy 4:5. W drugim półfinale przegrywają niespodziewanie Demony Miejska Górka i podłamani nie dają rady Rawie. Koledzy skutecznie ich powstrzymują i zdobywają brązowy medal. Pomimo iż nie brałem udziału w decydującym meczu - oczywiście medal otrzymałem za cały sezon. Fajnie, bo jeszcze takiego nie mam w kolekcji (choć zająłem z Piratami 3 miejsce w BLB w 2018 sezonie - niestety medalu nie otrzymałem). Tak więc brakuje jeszcze tylko złotego medalu do zamknięcia kolekcji (srebrny z Piratami w BLB 2019).
Na boisko po przerwie wakacyjnej wracamy dopiero 11 września i mamy w końcu opening day I Ligi baseballu, przeciwko Centaurom II Warszawa. Wygrywamy pierwszy mecz 10:1, a w drugim przegrywamy 4:8. Moja dyspozycja niestety kiepska. Tutaj pragnę zaznaczyć, że runda wiosenna: kwiecień-czerwiec była bardzo udana w moim wykonaniu. Niestety runda jesienna była już kiepska...
Przełamanie nastąpiło 24 września w Miejskiej Górce w meczach przeciwko Goats Poznań. Pierwszy mecz przegrywamy 3:7, drugi wygrywamy 8:6. W końcówce drugiego meczu Poznań miał nas na widelcu, jednak chcieli odrobić/wygrać za szybko i w skutek tego przeprowadzamy piękne akcje i double play. Warto dodać, że wiosną grałem głównie na 1 bazie, jednak jesienią częściej pojawiałem się przy 3 bazie i myślę, że w miarę dobrze sobie radziłem. No i pierwszy hit w rundzie jesiennej w moim wykonaniu.
Na szczęście sezon kończymy w lepszych humorach, a to za sprawą ostatniego dwumeczu w ramach BLB. W Żorach dwukrotnie pewnie pokonujemy Wizards Opole 16:1 i 23:1. Nie ma co ukrywać, że tymi meczami dość mocno podreperowałem sobie statystyki.
Statystyki za ten sezon prezentowałem TUTAJ.
Zadomowiłem się już na dobre w drużynie z Katowic. Oczywiście nie zawsze byłem zadowolony ze swojej formy na pałce, ale starałem się jak mogłem odnaleźć rytm na jesień. Nowością z pewnością była dla mnie pozycja 3 bazy na której nigdy nie grałem tak na stałe, a w tym sezonie rozegrałem na niej 49 zmian. I szło mi całkiem nieźle, choć pewne braki, zwłaszcza z bardziej wymagającymi przeciwnikami również były widoczne. Trenowanie raz w tygodniu - ma plusy i minusy. Na pewno staramy się, aby treningi były wykorzystywane w 100%. Częstokroć są dłuższe niż w momencie gdy trenowaliśmy dwa razy w tygodniu. Jakiegoś wielkiego zjazdu w poziomie gry nie zauważyłem w stosunku do treningów 2x w tygodniu. Choć wiem, że ten zjazd może się pojawić w długoterminowej perspektywie. I oczywiście zdaję sobie sprawę, że za chwilę będe miał już 33 lata i powoli mogę być wypierany przez zdolną młodzież. Mam jednak nadzieję, że uda mi się "utrzymać" w pierwszym składzie jeszcze przez kilka lat, a potem... zobaczymy.
Piraci Władysławowo - 123 występy
Rawa Katowice - 67 występów
KSSP Bełchatów - 36 występów
Kings Kraków - 10 występów
Mecz debiutantów - 1 występ
W nieoficjalnych podwórkowych meczach zaliczyłem około 460 występów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz