poniedziałek, 21 stycznia 2013

Stan "The Man" Musial


19 stycznia 2013 roku w wieku 92 lat, zmarł Stanley Frank Musial, określany pseudonimem Stan the Man, jeden z największych baseballistów wszech czasów, zarówno na boisku jak i poza nim po zakończeniu kariery zawodniczej... Był baseballistą polskiego pochodzenia (ojciec Polak, matka Czeszka; honorowy obywatel Kutna).

Musiał przez całą swoją dwudziestodwuletnią karierę był związany z St. Louis Cardinals, 24 razy wystąpił w Meczu Gwiazd (przez pewien czas były one rozgrywane dwa razy w sezonie), siedem razy zdobył tytuł dla najlepszego pałkarza, trzy razy zdobył tytuł MVP ligi oraz oczywiście trzykrotnie zdobył World Series w 1942, 1944 oraz 1946 roku. Zawodnik, który występował jako zapolowy oraz pierwszobazowy na początku swojej kariery był miotaczem, ale kontuzja sprawiła, że musiał zmienić pozycję na boisku, dzięki czemu stal się najlepszym leworęcznym pałkarzem w historii baseballa. Średnie z całej kariery zawodnika, który przestał być czynnym zawodnikiem w 1963 roku, to wybicia piłki na poziomie 0.331 uderzenia na mecz oraz 475 HR.

wtorek, 15 stycznia 2013

W pogodni za idolem - Chasing 3000 (2010)


Czas trwania: 1 godz. 38 min.
Gatunek: Familijny, Sportowy
Premiera: 16 lipca 2010
Produkcja: USA
Reżyseria: Gregory J. Lanesey

Nostalgiczne kino drogi: dwaj bracia przemierzają Amerykę, by zobaczyć, jak ich ulubiony baseballista zdobywa swój trzytysięczny punkt.
Stany Zjednoczone, rok 1972. Mickey (Trevor Morgan) to młody fan baseballu. Wychowywany tylko przez matkę (Lauren Holly) chłopak zmuszony jest do przeprowadzki do Los Angeles - klimat Zachodniego Wybrzeża najlepiej odpowiada jego chorującemu na płuca bratu, Rogerowi (Rory Culkin). Mickey nie czuje się w nowym otoczeniu najlepiej. Razem z bratem wyruszają do Pittsburgha, by zobaczyć jak Roberto Clemente, ulubiony zawodnik Mickeya, zdobywa swój 3000 punkt. Podróż jest dla braci okazją, by lepiej się poznać i rozwiązać problemy.


Telewizyjny ciekawy film, może nie wybitny, ale na faktach i opowiadający wspaniałą historię dwóch braci , których ta podróż łączy w sposób szczególny. Typowe familijne kino? Możliwe. 
Najbardziej w tym filmie urzekło mnie, parę wspaniałych momentów/cytatów, kiedy bohaterowie opowiadają co tak naprawdę jest wspaniałego w baseballu.

Krótka piłka - Hard ball (2001)


Czas trwania: 1 godz. 46 min.
Gatunek: Dramat, Familijny, Sportowy
Premiera: 9 stycznia 2004 (Polska), 10 września 2001 (świat)
Produkcja: USA
Reżyseria: Brian Robbins

"Krótka piłka" opowiada prawdziwą historię hazardzisty Connora O'Neila (Keanu Reeves), który, by spłacić kilkunastotysięczny dług, zatrudnia się jako trener drużyny baseballowej w chicagowskim getto. 

Film piękny i wzruszający. Zdecydowanie jeden z lepszych baseballowych filmów z XXI wieku. Nie przedstawia w sumie nic konkretnego jeśli chodzi o baseball, ale baseball stanowi znakomite tło do ukazanej w filmie fabuły. Polecam!

EDIT 2023-11-21
Oglądałem ten film 17 listopada tym razem na oryginalnej płycie DVD i nadal robi bardzo pozytywne wrażenie. Fajna historia, fajny baseball, bardzo dobry kawał kina. Swoją drogą ten film  chyba był emitowany w kinach w Polsce... No, ale wtedy miałem 11 lat i raczej nie było mnie stać na tego typu atrakcje. Polecam. 9/10.

Debiutant - The Rookie (2002)

 

Czas trwania: 2 godz. 7 min.
Gatunek: Biograficzny, Obyczajowy, Sportowy
Premiera: 26 marca 2002
Produkcja: USA
Reżyseria: John Lee Hancock

Oparta na faktach historia Jimma Morrisa, trenera baseballu w szkole średniej, który po wygraniu ligi okręgowej (i osiągnięciu play off) ze swoja drużyną, decyduje się powrócić do profesjonalnego uprawiania sportu (po 12 latach przerwy) i zgłasza się do udziału w naborze zawodników do ligi. Nieoczekiwanie dla wszystkich zostaje przyjęty do drugoligowej drużyny, gdzie jego dobra gra na pozycji miotacza przykuwa uwagę skautów Major League. 

W całości film oglądałem dwukrotnie. Za pierwszym razem wywarł na mnie piorunujące wrażenie, wręcz w pewnych momentach się wzruszyłem. Za drugim razem już nieco mniejsze wrażenie. Nie mniej jednak, film ten jest dla mnie jednym z najlepszych baseballowych filmów jakie powstały.