Jak krew z nosa rozpoczyna nam się runda jesienna po wakacyjnej przerwie. W minioną sobotę mieliśmy rozegrać pierwsze mecze BLB przeciwko Wizards Opole, ale z powodu nawałnicy boisko nie nadawało się do gry. W nadchodzącą sobotę mieliśmy grać przeciwko Silesii Rybnik, ale rybniczanie stwierdzili, że nie pasuje im ten termin (pomimo, iż terminarz był znany już od jakiegoś czasu).
Skutek tego taki, że w sierpniu miały być 4 mecze, a jest okrągłe 0. Ale może to i dobrze. Wyjazdy wakacyjne, itp. więc warto mieć trochę czasu teraz, potrenować, wrócić do optymalnej dyspozycji, a nie z partyzanta jechać na mecze. Ponownie uderzam w system rozgrywek BLB, który mi osobiście nie podoba się zupełnie. Wakacje (lipiec i sierpień) to powinny być terminy na jakieś turnieje towarzyskie, sparingi czy ewentualnie Puchar BLB, a nie na rozgrywki regularne.