piątek, 29 kwietnia 2016

Z baseballem aż do śmierci

Gdy byłem młodszy dużo marzyłem. Marzę i dziś, choć teraz nieco inaczej. Nie tyle bardziej przyziemnie, co po prostu zmieniły mi się poglądy i styl życia. Gdy zaczynałem swoją baseballową wędrówkę życiową, nigdy nie sądziłem że kiedyś zagram na profesjonalnym boisku. To miała być zabawa, świetny sposób na spędzenie wolnego czasu. Później dowiedziałem się o polskich drużynach baseballowych i o polskich boiskach. Jednak była to dla mnie abstrakcja, do tego stopnia, że kiedyś myślałem o tym, aby napisać do jakieś drużyny czy można od nich kupić piłeczkę z podpisami całej drużyny. W 2009 roku po raz pierwszy pojawiłem się w Kutnie. Zakochałem się w Centrum Małej Ligi. Jednak wciąż nie widziałem siebie na tych boiskach - co najwyżej na trybunach. Mój baseball rozgrywał się pod torami, gdzie spędzaliśmy całe dnie odbijając piłeczkę i wzbudzając zainteresowanie okolicznych mieszkańców. Kutnowskie boiska były dla mnie tak niesamowite, że na pamiątkę zabrałem troszeczkę mączki do domu.

poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Przełamanie

Wczoraj rozegraliśmy kolejne 2 spotkania w ramach rozgrywek Ekstraligi. Pierwszy mecz był niesamowity. Znakomita gra całej drużyny, świetna obrona, świetny miotacz i dobry atak. Dzięki temu wyszliśmy na prowadzenie 2:0 i trzymaliśmy je prawie do samego końca. Niestety tylko prawie, bowiem w końcówce stało się najgorsze... Wciąż prowadziliśmy 2:0, dogranie 7 zmiany i 2 auty. Tylko 1 aut dzielił nas od zwycięstwa. Niestety miotacz zaczynał niewytrzymywać presji. Gdy już nawet było odbicie po ziemi - error łącznika i to w takim momencie. Puźniej przy obstawionych bazach miotacz narzuca w pałkarza i Centaury zdobywają pierwszy obieg. A chwilę później walk-off hit i schodzą 2 obiegi. Niestety schodzimi pokonani, ale mecz był niesamowity. Na pewno gorycz porażki będzie jeszcze długo siedzieć w człowieku i nie jest to nic przyjmnego, ale za to też kocham ten sport. To właśnie o to mi chodziło w punkcie 8 w artykule "Za co kocham Baseball?"

poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Mecze świetne, moja gra nie

Wczoraj w Osielsku zmazaliśmy nieco plamę z zeszłego tygodnia i odnieśliśmy pierwsze dwa zwycięstwa w Ekstralidze. W pierwszym meczu wygraliśmy 4:1, a w drugim 3:1. Graliśmy znakomicie.


wtorek, 12 kwietnia 2016

Lekcja od Mistrza Polski!

Rozpoczęliśmy rozgrywki Ekstraligowe. Los chciał, że na pierwszy ogień trafiła nam się najbardziej utytułowana drużyna w Polsce i jednocześnie aktualny Mistrz Polski, czyli Stal Kutno. Oba mecze przegraliśmy. Pierwszy 16:1, drugi 21:0.