poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Porażka w ulewie


Wczoraj rozegraliśmy z KSSP Bełchatów nasz trzeci mecz w tym sezonie. Niestety w tym roku pogoda nas nie rozpieszcza. Podczas ostatniego turnieju w Kutnie padała mżawka przez cały dzień. Wczoraj w Częstochowie dość mocno padał deszcz od początku meczu aż do 8 zmiany. To nam jednak nie przeszkodziło i zziębnięci, przemoczeni dotrwaliśmy do końca 3-godzinnego pojedynku. Rozegraliśmy pełne 9 zmian i przegraliśmy 9:11.

Mimo generalnie słabej postawy drużyny na pałce, słabej postawie w obronie i słabej mojej postawy na miotaczu - jestem zadowolony ze swojej gry. Ok - miotałem poniżej normy, ale po wakacjach jeszcze nie doszedłem do dawnej dyspozycji. A szkoda, bo myślałem że już jest w miarę ok. Nie pomagała również pogoda. Narzucanie mokrą i ciężką piłką jest nie lada wyzwaniem. Baseball to nie jest sport na deszcz.


Jednak poza miotaczem jestem zadowolony ze swojej gry. W obronie zero błędów, w ataku 2 single (łącznie drużyna miała 3 hity). Ponadto dzikie szarże na bazach i 2 obiegi zdobyte poprzez kradzieże (kradzież 2 bazy, a potem kradzież 3 bazy i przerzut catchera). Zagrałem dobry mecz.

Kolejny i ostatni w tym sezonie mecz KSSP prawdopodobnie we wrześniu przeciwko Pasikonikom Warszawa!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz