Za nami finałowy turniej Bałtyckiej Ligi Baseballu. Dopisało niemalże wszystko. Przede wszystkim świetna pogoda, a poza tym najlepsza transmisja polskich meczy baseballowych w historii. Rok temu medal był naszym celem minimum i cieszył dość mocno, zwłaszcza po zawalonym przez nas półfinale z Warsaw Dragons, gdzie być może nieco zlekceważyliśmy przeciwnika. Udało się później niespodziewanie pokonać Demony Miejska Góra w meczu o 3 miejsce i udało się zając 3. miejsce. W tym roku powtórzyliśmy ten "sukces", ale on już tak nie cieszy, bo szansa i apetyt był na więcej.... o wiele więcej.
Nie ma co ukrywać, że był to najlepszy mecz w tegorocznych finałach BLB. Zacięty do samego końca z małą ilością hitów i punktów. Prawdziwy roller coaster, choć to Piraci generalnie przeważali minimalnie, bo to oni prowadzili 1:0. Gdy nadgoniliśmy na 1:1, Piraci zdobyli znów obieg na 2:1. I nagle w ostatniej 7 zmianie, udaje nam się wyrównać na 2:2. Niesamowita akcja. Jednak zanim extra inning - trzeba jeszcze obronić. I tutaj wyszedł brak zgrania na linii łącznik-drugobazowy. Łącznikiem był zawodnik na co dzień grający w Gepardach Żory na drugiej bazie. Na drugiej bazie grałem ja, gdzie też mam niewielkie doświadczenie na tej pozycji. Mamy 2 auty, 2 i 3 baza zajęta. Leci odbicie w powietrze przy drugiej bazie, ale po stronie drugo-bazowego. Od razu po odbiciu łącznik, który ma bardzo daleko do tej piłki krzyczy "MOJA". Mimo to nabiegam nieco od tyłu, aby asekurować. Piłka była pod słońce z mojej perspektywy. Powinienem przekrzyczeć łącznika i samemu ją łapać, ale tego nie zrobiłem. Ostatecznie łącznik nie łapie piłki, jednocześnie przeszkadza mi w prawidłowym chwycie. Piłka turla mi się po rękawicy i ciele i spada na ziemię. Zapytałem po meczu jeszcze Marcina, czy gdyby mnie tam nie było to czy on by ją złapał - stwierdził, że nie. Gdyby go tam nie było - jestem pewien, że bym ją złapał. Tak więc brak komunikacji, brak przekrzyczenia/przejęcia tego odbicia. Wyszedł po prostu brak zgrania/brak doświadczenia.
I oczywiście to finałowa akcja, więc boli bardziej, ale tak naprawdę mogliśmy w tym meczu już wcześniej zdobyć więcej obiegów czy zapobiec utracie i być może cały mecz potoczył by się inaczej. Meczu nie przegrywa jeden zawodnik ani jedna akcja.
W moim wykonaniu generalnie mecz poniżej oczekiwań. W obronie spędziłem cały mecz czyli 6 i 2/3 zmiany na drugiej bazie. Miałem bodajże 3 groundballe.
SO
SO
Pop aut
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz