poniedziałek, 30 grudnia 2024

Podsumowanie sezonu 2024!

W tym roku kompletnie zmieniłem formułę tych podsumowań, ale myślę że na lepsze i jest teraz bardziej przystępna dla Was - czytelników. Dziś już ostatni wpis podsumowujący i ostatecznie zamykający miniony sezon 2024. Przypomnę, że do tej pory w ramach podsumowania pojawiły się wpisy: 

A dziś już takie podsumowanie bardziej ogólnie. Nie będę tutaj jednak przytaczał wszystkich wyników z tego roku, bo to możecie zobaczyć przeglądając po prostu poprzednie wpisy na blogu. Od razu zaznaczam, że wszystko co znajdzie się tutaj w podsumowaniu, dotyczy tylko meczy w których grałem. Nie biorę pod uwagę meczy na których byłem nieobecny, lub meczy, które przesiedziałem na ławce rezerwowych. Tak więc zapraszam do lektury :)

poniedziałek, 23 grudnia 2024

Najlepsze akcje ataku 2024!

I kolejna już prawie ostatnia kategoria podsumowująca miniony sezon - kolejna zupełna nowość. Ostatnio wspominałem, że od zawszę wolę bronić w baseballu, ale to nie znaczy że nie lubię atakować. Zwłaszcza gdy zacząłem grać w baseball na poważnie przeciwko dużo lepszym drużynom i nagle spędzaliśmy czasami w obronie bardzo długi czas. W takich momentach człowiek nie może się doczekać ataku i swojego wejścia na pałkę. Krótko mówiąc w baseballu jak w życiu - najważniejszy jest balans. Z akcjami ataku jest nieco trudniej z mojej perspektywy, ale postarałem się wytypować 6 najlepszych akcji w moim wykonaniu, oczywiście moim subiektywnym zdaniem. Zapraszam!

Miejsce 6
Boisko: Katowice
Mecz: vs Demony Miejska Góra
Data: 29.06.2024
Moje najdłuższe wyjście na pałkę w tym sezonie, a być może i w karierze, zakończone odbiciem - fielder choice. Zaczęło się od strike, później ball, a później foulball i przy stanie 2 strike i 1 ball się zaczeło. Zaliczyłem 9 foul balli z rzędu. Do tego doszedł jeszcze jeden ball. Łącznie miotacz oddał do mnie 14 narzutów i ten 14 został odbity na fielder choice. 
Tutaj przypominają mi się japońskie, baseballowe anime, kiedy często bohaterowie faulowali trudne piłki czekając na tą swoją jedną jedyną. I rzeczywiście ja czułem się podobnie. Widziałem dokładnie piłki i niektóre faulowałem celowo, aby przypadkiem nie policzony mi jako strike. Szkoda, że nie udało się tego skończyć czystym odbiciem.

wtorek, 17 grudnia 2024

Najlepsze akcje obronne 2024

Kolejna nowa kategoria. Myślę, że już na stałe nieco zmienię ten cykl podsumowań roku, bo czytanie w skrócie o wynikach z całego roku to chyba jednak dość spora nuda. Jak ktoś chce to może sobie przejrzeć po prostu posty z tego roku i tyle. Tak więc dziś skupimy się na obronie. Musicie wiedzieć, że nie licząc dzieciństwa, czyli lat 90., odkąd zacząłem prawdziwą przygodę z baseballem, czyli od 2006 roku to właśnie obrona była moim ulubionym baseballowym elementem. Zostało tak do dzisiaj. Oczywiście odbijanie, bieganie po bazach czy miotanie jest super, ale to ładne akcje obronne lubię najbardziej. Skąd się to wzięło? Gdy graliśmy podwórkowo, byłem jednym z najlepszych pałkarzy na podwórku i praktycznie 99% moich odbić to były hity (lub po errorze), więc odbijanie było dla mnie dość powszechne. Z akcjami w obronie było zdecydowanie trudniej, zwłaszcza że często musiała zadziałać kooperacja z innymi zawodnikami. Więc każdy udany diving catch, double play czy inne cuda - sprawiały wielką radość. 

czwartek, 12 grudnia 2024

Urazy w sezonie 2024!

15. sezon na polskich boiskach i 34 lata na karku to wystarczający powód, aby na koniec roku podsumowywać sezon pod nowym kątem - urazów. A tych w tym roku miałem rekordowo dużo. Oczywiście nie liczę tutaj urazów drobnych, stłuczeń, siniaków, obić i tego typu rzeczy. To są normalne rzeczy w tym sporcie i mam je praktycznie co wyjazd. Chciał bym opisać 4 urazy: dwa drobne i dwa dość poważne z którymi przyszło mi w tym roku walczyć. 

Sezon zaczęliśmy z wielkiego pułapu. Graliśmy w soboty i niedzielę. I tak nadeszła niedziela, 12 maja - dwumecz z Dębami Osielsko. A ja przez cały dzień czułem przeszywający ból prawego łokcia. Typowe przeciążenie, łapałem się czasami za łokieć z grymasem bólu. Kilka osób zauważyło, coś pytało czy mi coś jest, ale zgodnie ze swoją filozofią stwierdzałem, że nic takiego. Na ten temat rozpiszę się w dalszej części.

Drugi mikro uraz miał miejsce podczas dwumeczu z Gepardami Żory w dniu 26 maja, a było to naciągnięcie pachwiny. Nic poważnego, być może wynikało to ze zbyt słabej rozgrzewki, nie wiem. Wiadomo, że taki uraz mija dość szybko, ale podczas tego dnia był denerwujący już do samego końca.