Niestety stało się najgorsze. Flashbacki z przeszłości. Wraz z końcem rozgrywek Bałtyckiej Ligi Baseballu (był to prawdopodobnie ostatni sezon zakończony w lipcu), skończyło się granie w drugiej połowie roku czyli sierpień-październik. Zawsze dzięki BLB wpadało kilka meczy, a teraz wracamy do przeszłości. Jako, że nie awansowaliśmy do dalszej fazy Ekstraligi, właściwie zakończyliśmy granie w połowie czerwca. No ale ok, była jeszcze BLB, więc zakończyliśmy w połowie lipca. Czyli generalnie gramy kwiecień-lipiec, a dalej nic. Przypomina mi to dawne czasy z Piratami. Któregoś roku chyba sam proponowałem i prosiłem ludzi, żeby cokolwiek zagrać we wrześniu, ale nic z tego nie wyszło. Dla mnie to wygląda dość smutno, że marnujemy ten najlepszy czas na grę w baseball.
No, ale udało się zagrać chociaż sparingi przy sztucznym oświetleniu w miniony piątek, 15 sierpnia. Były to luźne mecze sparingowe.
Gepardy Żory - Rawa Katowice 2:4Mecz trwał 5 zmian i pełne 5 zmian spędziłem na 1 bazie. Miałem jedną piłkę po ziemi wzdłuż linii, pewny chwyt i aut na 1 bazie. Poza tym - bez błędów.
W ataku:
BB
Fly aut na line drive
Rawa Katowice - Geprardy Żory 3:5Ten mecz także trwał pełne 5 zmian (weszliśmy jeszcze do obrony w 5 zmianie, pomimo porażki). Ja rozegrałem 4 zmiany w obronie na 1 bazie. W ataku w tym meczu nie grałem (był osobny line-up na pałce). Po prostu szansę dostało więcej zawodników, nie rzadko bardzo młodych (kadeci).
W tym meczu miałem najlepszy chyba chwyt na 1 bazie w tym sezonie. Otrzymałem podanie od łącznika w najgorsze możliwe miejsce. Ani nie było to w prawą stronę, ani w lewą, było centralnie przed bazę, kozioł tuż przede mną. Nie wiem jak ja to złapałem, jakoś instynktownie się obróciłem, nastawiłem rękawicę i poczułem, że wpada. Oczywiście cały czas dotykałem bazy stopą, a po akcji upewniłem się jeszcze, że mam piłkę. Głowę również jakoś dziwnie odsunąłem, obawiając się, że w nią dostanę niezłapaną piłką. Nawet sędzia myślał, że puściłem tą piłkę i pokazał w pierwszej chwili safe. Zdecydowanie najlepszy mój chwyt sezonu na 1 bazie.
Był to 19 i 20 mecz w moim wykonaniu w tym sezonie. Cieszy, że udało się przebić 20, choć jest niedosyt bo przywykłem już do około 30 meczy w sezonie. Oczywiście była w tym i moja wina, bo opuściłem 7 meczy BLB (ostatnie 7 meczy). Choć i z nimi bariera 30 nie była by przekroczona.
Co dalej?
Rozpytywałem trenera i ludzi czy są jeszcze jakieś plany grania w tym roku i niestety nie ma nic konkretnego. Reforma ligi prawdopodobnie nie ruszy w połowie roku, a jak już to dopiero od wiosny 2026. BLB nie ma, z Ekstraligi odpadliśmy. Ewentualne sparingi raczej nie, jak już to mecze wewnętrzne. Tak więc krótko mówiąc lipa....
Ale w najbliższy piątek, 22 sierpnia w Katowicach przy sztucznym oświetleniu o 19:30 rozegramy mecz ćwierćfinałowy Pucharu Polski. Niestety naszym przeciwnikiem będzie aktualny Mistrz Polski - Stal Kutno, więc szykuje się dość ciężki pojedynek. W przypadku wygranej, gramy dalej w sobotę półfinały i w niedziele mecze o miejsca 1-3. W przypadku porażki, gramy w sobotę o miejsca 5-8. Ja jednak z powodu Wesela kolegi będę obecny tylko na ćwierćfinale w piątek. I istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że będzie to mój ostatni mecz w sezonie 2025!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz