czwartek, 18 kwietnia 2019

Pierwsze koty za płoty

Pierwsze dwa mecze w Bałtyckiej Lidze Baseballu już za nami. Nie były jakoś specjalnie wymagające. Drużyna ze Szczecina okazała się zdecydowanie słabsza od nas, choć momentami potrafili pokazać naprawdę dobry baseball. Paradoksalnie nieco lżejsze narzuty miotacza niż zazwyczaj, były ciężkie do "wyczucia" i dobrego odbicia. Taki właśnie jest baseball. Oba mecze w miarę pewnie wygraliśmy dość wysokim wynikiem.


Piraci Władysławowo - Titans Szczecin 20:5
Pierwszy mecz pod nasze dyktando. Dopiero w końcówce po zmianie na górce, Szczecin zdobywa kilka obiegów. Mimo wszystko cały mecz pod kontrolą.
Trwał 5 zmian. Grałem cały mecz na 1 bazie, bez błędów i jeden nieudany diving catch.
W ataku:
2-base 2 RBI hit
Groundout
HBP
HBP
Failure fielder choice 1 RBI
1-2 stolen base
3 runs

Titans Szczecin - Piraci Władysławowo 4:30
Drugi mecz w bardziej eksperymentalnym składzie, ale również pod naszą kontrolą. Wszedłem dopiero w dograniu drugiej zmiany (w atak), a w obronę dopiero w 3 zmianie. Grałem 1 zmianę na 3 bazie i 1 zmianę na 1 bazie. Mecz trwał 4 zmiany, gdzie ja zagrałem w 2. Bez błędów w polu.
W ataku: 
BB
BB
BB
1 run

Jak widać 1 hit na 3 at bat. Nie jest to zły wynik, choć mogło być lepiej. Jako ciekawostkę dodam, że ten hit mógł być triplem, ale bazy były zajęte, a moje odbicie do samego końca nie było pewny czy nie zostanie czasem złapane. W związku z czym zawodnicy  na bazach musieli zachować się kontrolnie, a ja widząc, że mam już przed sobą kolegę z drużyny, zatrzymałem się na 2 bazie, aby się nie zdublować.

Tydzień po świątecznej przerwie, ruszamy na mecze z Barons do Wrocławia. Kolejne dwa pojedynki i liczę, że forma będzie już tylko rosła. Dodatkowym smaczkiem tego pojedynku, będzie fakt, iż będzie to mój pierwszy występ na nowym boisku baseballowym we Wrocławiu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz