środa, 13 kwietnia 2022

Jak krew z nosa - sezon 2022

Jestem wkurzony. Nie tak miało być. Kolejny sezon powoli się rozpoczyna. W ostatni weekend powinniśmy już wyjść na boisko, jednak zaczyna się jak zwykle.... od problemów. Zacznijmy od początku. Terminarz BLB jest znany w miarę od samego początku. Oczywiście przesunięcia meczy są możliwe właściwie zawsze za zgodą klubów. Każdy chce grać, więc w skrócie - jeżeli jedna drużyna nie da rady to nie ma wyjścia - trzeba przenieść mecz. I tak jeszcze miesiąc temu, znając terminarz byłem pewien gry we wszystkich meczach Bałtyckiej Ligi Baseballu rundy wiosennej. A dziś już dwoję się i troję, aby być na jak największej liczbie meczy, bo połowa zmieniła terminy.... Ehhh.... A najgorsze z tego wszystkiego jest to, że wypadła mi dość ważna rodzinna impreza 3 lipca, kiedy rozgrywany ma być finał BLB. To już mnie dobiło kompletnie, bo jeśli Rawa awansowała by do finału, możliwe że nie mógł bym zagrać w wielkim finale. Ehhhhh.....

Niestety po raz kolejny chcę przytoczyć moją opinię, że sezon jesień-wiosna w baseballu zupełnie nie ma sensu. I jakkolwiek rozumiem intencję - finały w lato nad polskim wybrzeżem. O tyle to po prostu ciężko nazwać sezonem... Ostatnie mecze graliśmy 16 października. Pierwsze mecze w rundzie wiosennej rozegramy 24 kwietnia. To daje ponad pół roku przerwy. Jak to traktować jako ten sam sezon, skoro przez pół roku może się tak wiele zmienić. Nadal się z tym nie zgadzam i nadal traktuję wszelkie swoje statystyki, itp. w ujęciu rocznym. No i druga kwestia. Sezon się kończy na początku lipca, a kolejny zaczyna już w sierpniu. Krótka przerwa, do tego wyjazdy wakacyjne i po prostu wszystko się rozjeżdża :(

Jestem zły, jestem smutny. Nie ukrywam tego. Nie tak miało być. Nie tak to sobie wyobrażałem. Liczyłem, że po zawirowaniach w poprzednim roku, w tym zacznie się to wszystko normować. A jest zupełnie odwrotnie. Ale podsumujmy jak wygląda terminarz tej pierwszej części sezonu 2022: 

24.04 Miejska Góra - Opening Day w tym roku dopiero na koniec kwietnia i to przeciwko niezwykle silnej drużynie. Tutaj zmienił się tylko dzień z soboty na niedzielę. Moja obecność pewna na 100%.

07-08.05 Żory - Mecz przełożony z 9 kwietnia na miesiąc później przeciwko Wizards Opole. Ten termin nie jest jeszcze potwierdzony. Tutaj sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana, bo mam kawalerski na który zapowiedziałem obecność już kilka miesięcy temu (miał to być wolny weekend). Ostatecznie kawalerski trwa od piątku do niedzieli i jeżeli mecze będą w niedzielę to się urwę i będę obecny, ale jeżeli mecze będą w sobotę to niestety mnie nie będzie. Słowa dotrzymuję. Taki jestem.

14.05 Żory - Mecz zgodnie z planem przeciwko Goats Poznań, więc będę na 100%.

21.05 Kaputy - Mecz przeciwko Warsaw Dragons przeniesiony z czerwca na niezbyt pasujący mi termin.... Chciał bym w nim zagrać, bo to jedyne mecze przeciwko Dragons. Mam jednak wtedy wesele o godzinie 16... Hmmmm. Tutaj plan beta mam taki, że jeżeli mecze zaczęli byśmy w miarę wcześnie (tj. 10-11) to był bym w stanie przyjechać na pierwszy mecz. Do Kaput mam 2 godziny drogi, więc jeżeli mecz by się skończył ok. 13 to powinienem wrócić o 15 i zdążyć na ślub i wesele. Dobre i to, ale moja obecność to nadal 50%.

04.06 Katowice/Żory - Mecz przeciwko Piratom zgodnie z terminarzem, więc będę na 100%.

16-19.06 Puchar BLB - na razie o nim cisza, dlatego nic nie planuję, ale  jeżeli coś miało by być, to chciał bym już powoli wiedzieć. Na ten moment termin zostawia i był bym na 100%. 

02-03.07 Władysławowo - raczej krótko. W sobotę będę. W niedziele mnie nie będzie. Niestety.

09-10.07 Władysławowo - All-Star Week. Nie będzie mnie. Lipiec, mam coroczne inne plany znane od roku. 


Tak to wygląda. Do tego dochodzi I Liga, ale z I Ligą to jak co roku. Nic nie wiadomo i będzie to działać na zasadzie dogadywania się drużyn. Nie zaczyna się kolorowo, ale na razie zależy mi tylko na jednym. Żeby ten przeklęty sezon w końcu się rozpoczął!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz