Postanowiłem stworzyć również nowy 'dział' z opisem własnych dokonań w dziedzinie baseballu.
Baseball w moim życiu pojawił się około roku 1995-1996. Grywało się wtedy za blokiem naprzemiennie z piłką nożną. Ja jednak zawsze wolałem Baseball. W końcu jednak moda minęła i tak zniknął on z mojego życia. Na szczęście nie na zawsze. Miłość i prawdziwa pasja pozostała. Postanowiłem odtworzyć wszystko na nowo. Początkowo było bardzo ciężko, ale dzięki zawzięciu i charyzmie udało się stworzyć w Bełchatowie coś pięknego - prawdziwą drużynę baseballową - KSSP Bełchatów.
Bywało ciężko, początkowo chcieliśmy po prostu przywrócić dawne czasy i grać wspólnie za blokiem znów w Baseball, jak kiedyś. Była nas garstka 4-6 osób. Z biegiem czasu wszystko zaczynało powoli zmierzać ku profesjonalizmie. Zebraliśmy ludzi i grywaliśmy wciąż na osiedlu w ten nasz ukochany Baseball. Dopiero w 2010 roku postanowiliśmy obrać nową drogę i stworzyć prawdziwą drużynę baseballową w Bełchatowie. Udało się to 02 listopada 2011r. wtedy oficjalnie zostaliśmy wpisani do ewidencji. Jeśli miał bym wybrać moje największe osiągnięcie w dziedzinie Baseballu, to zawsze będzie to stworzenie od zera, drużyny baseballowej. I nie chodzi nawet o to, że to ja jestem jej prekursorem. Bardzo się ciesze, że udało się z chłopakami, pomimo wielu przeciwności losu, pomimo wielu problemów, również finansowych - udało się nam stworzyć coś pięknego. Obecnie jestem prezesem i jednocześnie trenerem bełchatowskiej drużyny.
Do tej pory rozegraliśmy 2 mecze z drużyną Hornets Łódź. Pierwszy z nich wygraliśmy 32:0 po 3 zmianach, natomiast drugi 32:8 po 6 zmianach. Miotałem cały drugi mecz, zaliczając 12 strike outów. W tym roku startujemy w Centralnej Lidze Baseballu. Czeka nas ciężka przeprawa ze zdecydowanie bardziej ogranymi drużynami. Postaramy się jednak trochę namieszać. Pierwsze dwa niezwykle ciężkie spotkania z drużyną KSB Wrocław, czekają nas już w najbliższą niedzielę, 13 maja. Niestety braki kadrowe są naszym utrapieniem. Jednak wychodzimy z wiarą w zwycięstwa!
Poza prowadzeniem KSSP Bełchatów i grą w tej drużynie, jestem reprezentantem również Piratów Władysławowo (wraz z trójką innych bełchatowian). Wszystko dzięki trenerowi - Białemu. Występuję w Piratach od sezonu 2010. Wtedy nie występowaliśmy jeszcze w lidze, więc meczy było mało. Graliśmy jeden mecz w Pucharze Polski, w turnieju północy oraz sparingi. Grałem bodajże w 6 meczach i jako jedyny z bełchatowian udało mi się zaliczyć hita w roku 2010. Występy w Piratach uświadomiły mi dopiero jak wysoko stoi poprzeczka. Nigdy nie zapomnę pierwszego meczu i tego niesamowitego stresu. To był jedyny raz, kiedy nie mogłem doczekać się końca meczu. Bałem się, żeby tylko niczego nie zepsuć. Z perspektywy czasu, śmieję się z tego ;)
W sezonie 2011, Piraci występowali już w 2 lidze oraz w Turnieju Północy. Grałem we wszystkich 15 meczach. Udało mi się uzyskać avg. na poziomie jaki zakładałem sobie przed sezonem jako minimum, czyli 0.200. 54 razy byłem przy pałce, 40 razy miałem okazję odbijać. Zaliczyłem 8 hitów, w tym dwa razy za 2 bazy. Niestety zaliczyłem również 13 strike outów, ale także 14 wolnych baz. 7 udanych kradzieży. Generalnie uważam, że ten sezon służył mi również ograniu się z baseballem na tym dość wysokim poziomie, pomimo tego, że była to druga liga. Udało nam się zająć pierwsze miejsce i awansować.
W tym sezonie drugiej ligi nie ma, jest jednak pierwsza liga 7-drużynowa, podzielona na 2 dywizję. Rozegraliśmy do tej pory 2 mecze z drużyną Diament Piła. Jeden przegraliśmy, a drugi wygraliśmy. Moja postawa w przegranym meczu zdecydowanie lepsza, niż w tym drugim. Generalnie mogliśmy wygrać oba mecze. Przegrywaliśmy 8:2, gdy w ostatniej zmianie przy jednym aucie udało nam się doprowadzić do wyniku 8:6. Niestety nie udało się. W drugim meczu zagrałem już gorzej w ofensywie, zaliczając 2 kaczki. W obronie jednak bardzo dobra postawa, zero błędów. 8 razy autowałem, jeden solo double play. Rozegrałem łącznie 13 zmian w obronie. Miałem 7 wejść w ataku, 4 razy at bat, 4 wolne bazy, 1 hit za 2 bazy oraz 1 stolen base i 1 run. Po 2 meczach mam avg. na poziomie 0.250.
To jest już jednak przeszłość. Przede mną ciężki weekend. W sobotę ok. godziny 5 rano udajemy się do Osielska, gdzie z Piratami rozegramy dwumecz z bardzo silną drużyną - Schaby Warszawa. Te mecze zobrazuj obraz ligi, oraz nasze szanse.
Wrócimy do domu ok. 23.
Niedługi sen, bo już po 5 rano, pobudka i wyruszamy w drogę do Wrocławia, gdzie KSSP Bełchatów podejmować będzie dwukrotnie drużynę gospodarzy - KSB Wrocław. Dodatkowo czołowy zawodnik ma kontuzję, jeden z miotaczy również, paru zawodników z przyczyn losowych nie może jechać. Piraci będą nieco zmęczeni. To będzie ciężki weekend, ale DAMY Z SIEBIE WSZYSTKO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz