Rozgrywki ŚLB w tym roku pozostawiają wiele do życzenia. Pomimo "podpięcia" ligi pod GOZBall organizacja zawodów wygląda fatalnie. Często drużyny nie mają składów, sędziowie nie znają zasad czy mecze są przekładane z błahych powodów.
W miniony weekend rozegraliśmy ostatnie 2 mecze z Rawą Katowice w ramach Śląskiej Ligi Baseballu.
Pierwszy mecz wygraliśmy z Gepardami Żory 10:8. Niestety w drugim ulegliśmy 12:5 drużynie Kraków Kings.
Moja gra w tym roku w Śląskiej Lidze to jakieś nieporozumienie. Co jest dość dziwne, bo w I lidze z Piratami Władysławowo idzie mi całkiem dobrze. Naprawdę pechowa ta śląska liga w tym roku.
Pierwszy mecz zagrałem bezbłędnie na 1 bazie przez 5 zmian. Na pałce:
fly aut
1 baza po errorze
wolna baza
W drugim meczu zagrałem na 3 bazie: 1 error, 1 fly aut, 1 asysta. Na pałce:
wolna baza
1 baza po errorze
fly aut
Mecz bez historii, bo ogólnie cała drużyna zagrała poniżej normy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz