czwartek, 20 sierpnia 2020

Otwarcie sezonu 2020 za nami!

W minioną niedzielę, 16 sierpnia 2020 w Miejskiej Górce zainaugurowaliśmy tegoroczny sezon baseballowy. Piraci Władysławowo podejmowali Goats Poznań w Bałtyckiej Lidze Baseballu. Rok temu bez większych problemów dwukrotnie zwyciężyliśmy z poznańską drużyną. W tym roku było zgoła inaczej. Ale po kolei.

Piraci Władysławowo - Goats Poznań 5:18
Bardzo kiepskie otwarcie w naszym wykonaniu.  Co z tego, że to my wyszliśmy na prowadzenie 4:0, skoro z każdą kolejną zmianę dostawaliśmy coraz większe bęcki. Nasi miotacze byli po prostu odbijani, a obrona zagrała jeden z najgorszych meczy chyba w historii Piratów. Tym sposobem zasłużenie przegrywamy 18:5 ze zdecydowanie lepszym Poznaniem.
Moja gra w tym meczu również pozostawiała wiele do życzenia. Byłem jakiś zamulony. Dwa błędy podczas biegania po bazach, ponadto kilka błędów na 1 bazie. Zagraliśmy bodajże 5 zmian w ataku i 4 zmiany w obronie. Cały mecz spędziłem na 1 bazie.
W ataku: 
BB
BB
1 baza po errorze
Złapany na pick-offie




Piraci Władysławowo - Goats Poznań 6:3
Drugi mecz był bardzo zacięty i przez długi czas wynik wynosił 0:0. Mecz mógł się podobać kibicom, był szybki i na dobrym poziomie. Rozegraliśmy pełne 7 zmian. To my pierwsi wyszliśmy na prowadzenie 3:0, ale później Poznań doprowadził do remisu. Ostatecznie jednak to my byliśmy skuteczniejsi i wygraliśmy 6:3. To zupełnie inny mecz od poprzedniego. Dobra gra miotacza, lepszy atak i przede wszystkim lepsza gra defensywy. Pełne 7 zmian spędziłem na 1 bazie, tym razem już bez rażących błędów.
W ataku: 
1-base hit
1 baza po errorze
1-base hit
Groundaut
1 run

Dopiero w domu spostrzegłem się, że bolą mnie paznokcie u stóp (duży palec). Nie zawracałem sobie jednak tym głowy. Jednak dziś jest już czwartek, a paznokcie nadal bolą (przy nacisku) i dopiero zauważyłem, żę są lekko sine. Wygląda na to, żę mam mały krwotok pod paznokciami i w związku z tym bolą przy nacisku. Dodam, że kiedyś już podczas meczu baseballowego zerwałem paznokieć. Tym razem aż takiej tragedii nie ma, ale cały dzień w spikeach w takim upale widocznie zrobiło swoje. Grać raczej dam radę, ale prawdopodobnie będę musiał zmienić obuwie na jakieś zwykłe buty sportowe z siateczką bez sztywnych wstawek (ochraniacza na palce).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz