poniedziałek, 31 sierpnia 2020

W końcu dobre mecze.... szkoda, że przegrane

Nawiązując do tytułu: W końcu dobre mecze w moim wykonaniu. Żeby była jasność. W minioną niedzielę w Osielsku rozegraliśmy dwumecz przeciwko Dębom Osielsko. Niestety oba mecze przegraliśmy i to minimalnie. Szkoda, wielka szkoda, bo nasze nadzieje i szanse na fazę play-off w BLB maleją z meczu na mecz. Oba mecze były dobre i mogły się podobać. Było zacięcie do samego końca. I co najważniejsze - to pierwsze mecze w tym sezonie w moim wykonaniu których naprawdę mogę być zadowolony. Ale po kolei.


Piraci Władysławowo - Dęby Osielsko 4:5
Rozegraliśmy pełne 7 zmian (6 zmian w obronie). Cały mecz spędziłem na 1 bazie. Prowadziliśmy przez większość meczu 4:1. Niestety nie potrafiliśmy utrzymać tego prowadzenia. Kilka niefortunnych zdarzeń (jak odbicie piłki od parkana, które poleciało w stronę 1 bazy w strefie foul) i niestety polegliśmy.
W ataku: 
1 baza po errorze.
1-base hit.
BB
SO
2 runy

Dęby Osielsko - Piraci Władysławowo 16:14
Prowadziliśmy 9:0. I przegraliśmy 16:14. Kolejny nieco frajersko przegrany mecz w naszym wykonaniu. Wielka szkoda. Rozegraliśmy pełne 5 zmian. Cały mecz spędziłem na 1 bazie na której dużo się działo. W obronie bezbłędnie.
Złapany line drive przy ziemi, pop w strefie foul pod słońce, pop za plecyc na dobieg na końcu mączku, zablokowany mocny line drive i aut na 1 bazie i złapana mocna poziemna piłka i aut na 1 bazie. Sporo odbić w moim kierunku i wszystko złapane, bądź zablokowane ze skutkiem autowym.
W ataku również było dobrze: 
1-base hit
Fielder choice
2 baza po errorze
BB
3 runy
1 stolen base
1 RBI

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz