W minioną sobotę rozgrywany był drugi turniej baseballowy grupy południowej w którym uczestniczyłem w barwach Rawy. Tym razem zwyciężyliśmy oba mecze, pokonując Gepardy Żory II 13:5 oraz Defenders 14:4.
Jeżeli chodzi o moją grę to w meczu z Gepardami zaliczyłem swoje pierwsze 2 hity w barwach Rawy. W obronie niestety nie czułem swojej pozycji (łącznik) i popełniłem łącznie bodajże 3 errory, z czego po jednym zszedł obieg. Generalnie w tym meczu było na odwrót w porównaniu z ostatnimi - szło mi nieźle w ataku, jednak w obronie było zdecydowanie gorzej. Nie mogę złapać odpowiedniego rytmu w tym sezonie, jednak wciąż się o to staram.
W drugim meczu grałem na 1 bazie, a potem na 2 bazie. Nie miałem za dużo roboty, to też nie było błędów. Natomiast w ataku było już słabiej. Jeden raz na bazie po errorze lewozapolowego, strikeout, drugi strikeout, jednak tym razem po otrzymaniu od trenera znaku "czekaj na wolną". Niestety pokazanie takiego znaku było dużym błędem, a ja zawsze powtarzałem, że gram dla dobra drużyny, więc wykonuję znaki trenera. Najbardziej jednak zły jestem na swoje ostatnie wejście na pałkę i groundball do drugobazowego. Przy 3 ballach machnąłem się na ballową piłkę i niestety "nie pykło".
Mimo wszystko z przebiegu meczy jestem całkiem zadowolony. Niestety kolejny turniej jest 24 maja i prawdopodobnie nie będę mógł na niego jechać... lub dojadę na drugi mecz. Wszystko się okaż wkrótce!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz