wtorek, 3 czerwca 2014

Dwie porażki na nowym obiekcie...


Niestety nie udało się zwyciężyć choćby jeden raz na inauguracyjnym turnieju Śląskiej Ligi Baseballu na nowy boisku baseballowym w Skarbimierzu. Rawa Katowice przegrała oba mecze. Pierwszy mecz był zacięty do 5 zmiany, kiedy remisowaliśmy z Grabarzmi 3:3. Niestety po 7 zmianach ostatecznie polegliśmy 8:3. W drugim meczu przegraliśmy z Kraków Kings aż 13:5.

I największa szkoda, że teraz gdy czuję, że mam formę i rzeczywiście moja gra wyglądała bardzo dobrze,  drużynie ogólnie średnio idzie. Mało odbić i przeciętna postawa miotaczy zdecydowanie miała główny wpływ na takie wyniki. Z mojej strony były to chyba 2 najlepsze dotychczas moje występy w Rawie Katowice. Oba mecze spędziłem na 1 bazie, zaliczając 1 error (złe podanie na 3 bazę).

Generalnie w 1 mecz z silną drużyną Grabarzy zaliczyłem na pałce:
- wolną bazę,
- 1-base hit
- strike out przepuszczony przez catchera (zdobyta 1 baza).

Nie ukrywam, że na trzecie wyjście na pałkę byłem nieco spięty po errorze (złe podanie na 3 bazę), zwłaszcza że przed wejściem na pałkę musiałem jeszcze biegać "za karę". Mimo wszystko jestem zadowolony z niezłej gry i 100% wejścia na 1 bazę. 

W drugim meczu również 3 razy miałem okazję wejść na pałkę:
- 1-base hit, 
- 2-base hit,
- groundaut (odbicie do 2-bazowego).

Pomijając niezłą grę w ataku, bardzo jestem zadowolony ze swojej pracy na bazach, zwłaszcza w meczu z Grabarzami. Naprawdę to był mój dzień, a mam nadzieję że to dopiero początek.

Niestety nie ważne jak dobrze szło pojedynczej jednostce, jako drużyna polegliśmy i to po dość srogich porażkach. Najgorsze jest to, że na kolejnym turnieju ŚLB nie będę mógł się pojawić... Tak więc swoisty rewanż z mojej strony dopiero pod koniec sierpnia. O ironio poziom w Śląskiej Lidze Baseballu jest zdecydowanie wyższy niż w grupie południowej I ligi. Trochę to smutne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz