wtorek, 21 października 2014

Rawa za słaba na Ekstraligę

W ubiegłą niedzielę odbyły się ostatnie mecze I ligi baseballu. Turniej finałowy odbył się 19 października w Miejskiej Górce i pogoda była wprost fenomenalna. Organizacja, atmosfera, kibice i poziom meczy na pewno nie zawiódł moich oczekiwań. Niestety dla drużyny Rawy Katowice, Ekstraliga okazała się poza zasięgiem, ale po tych meczach jedno jest pewne - Rawa ma duży potencjał. Ale od początku.

W pierwszym meczu turnieju finałowego gospodarze, czyli Demony Miejska Górka pokonali Feniksy Warszawa 4:1. 

W drugim meczu przyszło nam się zmierzyć z gospodarzami, czyli Demonami. I szło nam całkiem nieźle bodajże do 4 zmiany, kiedy prowadziliśmy 2:1, a obieg wyprowadzający nas na prowadzenie padł po moim odbiciu. Niestety jak już zaczęło się psuć to na całego i ostatecznie przegraliśmy 12:2 po 7 zmianach. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że był to najgorszy mecz w obronie jaki Rawa zagrała w tym sezonie. Chyba nie było zawodnika, który nie popełnił jakiegoś błędu w tym meczu. Na duży plus zasługuje postawa Pawła Sitko na miotaczu, ale niestety drużyna nie pomagała. Na 1 i 2/3 zmiany wszedłem na miotacza w końcówce meczu. Udało mi się zaliczyć jeden strike out i oddałem 2 czy 3 hity. Niestety mi również obrona nie pomagała, ale miotało mi się całkiem nieźle.


Jeśli chodzi o moją grę to mogło być zdecydowanie lepiej. Zbyt ospała gra w obronie (szansa na aut na domowej, ale zbyt późne podanie) oraz błąd w ataku (wdanie się w gonitwę między 3 a domową) to moje największe grzechy w tym meczu. Zadowolony mogę być jedynie z pałki...:
Wolna baza
1-base hit RBI
Wolna baza

W trzecim meczu, czyli ostatniej szansie na awans do Ekstraligi przyszło nam się zmierzyć z Feniksami Warszawa i ulegliśmy aż 12:0 po 6 zmianach. Wydaje mi się, że duży wpływ na to miało poprzednie spotkanie i większość weszła w ten mecz z opuszczoną głową. Mimo to znów do połowy meczu było całkiem nieźle. Wprawdzie przegrywaliśmy 3:0, ale wciąż widziałem szansę na kontr-atak. Znów jednak przyszła jedna ferelna zmiana i czar prysnął. Ale jak można wygrać mecz, skoro pada tylko 1 czy 2 hity z naszej strony?

Z mojej strony tym razem zero błędów w obronie, jeden tag aut. Na pałce:
Wolna baza
Groundout.

Tak więc niestety to jeszcze nie czas dla Rawy. Brakuje kilku zaprawionych zawodników, aby "uzupełnić" ten skład, no i brakuje jeszcze ogrania, doświadczenia, ale drużyna ma duży potencjał. Muszę przyznać, że jestem ciekawy co by było gdyby naprawdę Rawa zagrała lepszy mecz w obronie i gdybyśmy grali pierwszy mecz z Feniksami. Mogli byśmy wtedy bardziej powalczyć i było by zacięcie do samego końca.

Gratuluję Demonom i Feniksom awansu. Mam nadzieję, że uda im się wystartować w zdecydowanie lepszej (i droższej) Ekstralidze i powalczą z najlepszymi w Polsce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz