poniedziałek, 26 września 2022

Przełamanie?

Jest lepiej. Z każdym kolejnym meczem jest lepiej, ale do tego co było wiosną na pewno wiele brakuje i nie wiem czy uda mi się (czy zdążę) wrócić do optymalnej dyspozycji z pierwszej połowy roku przed zimą. Zadania nie ułatwia fakt, że mój partner treningowy - Aro doznał dość poważnej kontuzji i na jakiś czas (czyli raczej do zimy) jest wykluczony z treningów. Ale walczę i każdy kolejny mecz dodaje nadziei, zwłaszcza że nadrabiam nieco obroną.

Rawa Katowice - Goats Poznań 3:7
Mecz na styku, ale pogrążyła nas jedna zmiana w której straciliśmy 5 czy 6 obiegów. Sporo błędów i nie potrafiliśmy się obudzić w ataku, aby nadgonić. 5 zmian w obronie - cały mecz spędziłem na 3 bazie, gdzie zaliczyłem jeden error i jedną złapaną kradzież. 
W ataku: 
Pop aut na CF
Groundaut
BB
1 run

Goats Poznań - Rawa Katowice 6:8
Trudny mecz na styku, a właściwie pod naszą kontrolą. Tutaj role się odwróciły i to my w jednej zmianie zdobyliśmy aż 7 obiegów i mogło by się wydawać, że mecz spokojnie dogramy do końca kontrolując sytuację. Ale tak kolorowo nie było, bo nasz miotacz osiągnął limit, a nie mieliśmy za bardzo closera tego dnia - kadra na te mecze wynosiła równe 9 osób, bez żadnego rezerwowego. Ostatecznie byliśmy w sporych opałach, bo z wyniku 8:3 - zrobiło się już 8:6 i nie mieliśmy żadnego autu. Dodatkowo Goats zajęli 3 bazę. Było gorąco. 
Na szczęście przeciwnicy sami nam pomogli, w czym spory udział miałem ja. Grałem w tym meczu na 3 bazie i bardzo dobrze mi szło. Żadnego błędu i 2 piłki po ziemi zakończone pewnym autem.

Ale wróćmy do ostatniej zmiany. 0 autów, 3 baza zajęta, wynik 8:6 dla nas. Goats w solidnym natarciu i gdy wydaje się, że raczej nie uda nam się ich powstrzymać - dzieję się to co w baseballu najpiękniejsze. DOUBLE PLAY! Najpierw strike out na pałkarzu. Ostatnia piłka machnięta dość niska na kostki. Tymczasem biegacz z trzeciej bazy pozwolił sobie wybiec dość daleko (licząc na odbicie lub przepuszczenie przez łapacza). Nie umknęło to uwadze naszemu catcherowi, który od razu do mnie podał i tak rozpoczęła się gonitwa między 3 a 4, która zakończyła się drugim autem. Double play w takim momencie dodał nam skrzydeł. 
Ale nadal nie było łatwo, bo w Goats dość dobra kolejka pałkarzy. 2 baza zajęta i duża nerwowość w naszej drużynie. Wprawdzie nadal mieliśmy przewagę 2 obiegów i ewentualną szanse na odrobienie w ataku, jednak ja wiedziałem, że musimy to zakończyć już teraz w górnej części 6 zmiany. I wtedy ponownie Goats pomagają. Zawodnik z drugiej bazy usiłuje ukraść trzecią. Szybkie wejście na bazę, podanie od łapacza i robię finałowy aut przy 3 bazie. Udało się! 

Z mojej strony bardzo dobry mecz zwłaszcza w obronie. W swojej karierze zdarzyło mi się grać na 3 bazie kilkakrotnie, jednak dopiero w Rawie można powiedzieć, że to moja druga nominalna pozycja, zależnie od kadry. Mój rzut może nie jest najmocniejszy, ale w ciągu ostatnich 2 lat nie zdarzyło mi się, aby był niecelny. I to chyba największy mój atut.

W ataku: 
Fly aut na CF
1-base hit. 1 RBI. 1 run
Fly aut na LF

W ataku nastąpiło przełamanie. Pojawiło się dawno nie widziane odbicie. Miotacze raczej bardziej przystępni niż Ci z poprzednich meczy, piłki widoczne, a jednak większość odbić gdzieś na zapole prosto do obrońców. Nadal jest nad czym pracować. 

Większość drużyn już zakończyła sezon. Ale dla nas to jeszcze nie koniec, bo czeka nas jeszcze minimum 6 meczy. Już w najbliższą niedzielę w ramach I Ligi Baseballu - staniemy w szranki z Dębami Osielsko. Nie będzie łatwo, bowiem jeszcze w zeszłym roku drużyna z Osielska grała w Ekstralidze. To będzie kolejny ważny sprawdzian w którym miejscu jesteśmy jako drużyna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz