Ciężki to był dzień. Dopiero co w niedzielę, 7 maja graliśmy mecz I Ligi przeciwko Piratom Władysławowo, a tu w czwartek 11 maja musieliśmy zmierzyć się z ekstraligowym zespołem Silesii Rybnik. A to nie koniec, bo jutro, 13 maja ruszamy do Miejskiej Górki na pojedynek z liderem tabeli BLB - Demonami. Oj, ciężki, ciężki tydzień. I właśnie dlatego do meczu Pucharu Polski z Silesią Rybnik podchodziliśmy na luzie. Brakuje miotaczy, więc trzeba było to dobrze rozwiązać logistycznie. Pamiętajmy, że to nie my byliśmy faworytem, więc my nic nie musieliśmy. Walka była, ale bez niespodzianki. Najważniejsze jednak, że dotrwaliśmy do końca bez kontuzji i stawialiśmy dzielny opór. Momentami mecz wyglądał bardzo dobrze, a momentami bardzo słabo. W Pucharze Polski mecze rozgrywa się 9 zmian. Nasz mecz zakończył się zasadą litości po 8 zmianach. Ale to i tak było ponad 3 godziny i 40 minut grania. Około 15:30 wyjechałem po pracy. Około 17:30 zajechałem na miejsce. O 19 rozpoczął się mecz. Ok. 22:40 zakończył się mecz. Około 23 wyjechałem w drogę powrotną. Ok. 00:45 byłem w domu. Około 01:20 położyłem się spać.
Wysoki wynik, głównie przez błędy po obu stronach, ale nie tylko, bo odbić również było sporo. To co na pewno cieszy to fakt, iż Silesia musiała użyć aż 5 miotaczy (my zaledwie dwóch). Pierwszy miotacz to młody 15-letni chłopak, który nie sprawił nam większych problemów choć rzucał dość fajnie. Widząc, że "manewr" z mało doświadczonym miotaczem nie przejdzie, Rybnik wstawił nowego miotacza który narzucał naprawdę mocne piłki. Niestety na pierwsze 10 narzutów, tylko jeden był w strefę. Dalej niewiele się zmieniło. Sporo wolnych baz, sporo kiepskich odbić z którymi miał problem miotacz. A na koniec kilka hitów już go dobiło. Konieczna była zmiana. Kolejny rzucał całkiem ok. Pod koniec Silesia wystawiła Japończyka, który rzucał jakby się oszczędzał i nie mieliśmy problemu aby go odbijać. Odrobiliśmy wręcz trochę stratę. Dopiero na koniec w 8 zmianie, Rybnik wystawił bardzo dobrego miotacza, jednego z lepszych jakiego mają w "arsenale", który już skutecznie nas zatrzymał.
Cieszy fakt, że nie jesteśmy "chłopcem do bicia". Że "półśrodki" nie wystarczą już na nas.
- Aut na 3 bazie wymuszony po podaniu z łącznika
- tag aut po podaniu z lewego zapola przy 3 bazie
- tag aut od łapacza i złapany gość między 3 a 4
- Groundball i aut na 1 bazie
- Groundball i aut na 3 bazie
- Slide catch, rzut na jeden i niestety safe
- BB
- 1-base hit. 1 run.
- 2-base hit. 1 RBI
- 1-base hit. 1 RBI
- 1-base hit. 1 run
- 1 baza po errorze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz